WŚRÓD WYDM

Długość trasy: 60 km
Orientacyjny czas trwania: 1 dzień

Słowiński Park Narodowy to istna perła polskiego wybrzeża. Jego urok jest zaklęty w ziarnkach piasku, które wiatr z gracją przesuwa z miejsca na miejsce. Nikogo nie dziwią tutaj drogowskazy „ruchome wydmy”, a wracając tu po paru latach, można stwierdzić, że niemal wszystko się zmieniło. Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy w Czołpinie, na leśnym parkingu. Ruszyliśmy czerwonym szlakiem między drzewami w stronę morza. Droga była szeroka i wygodna, a dotarcie do początku wydmy zajęło nam około 20–30 minut. Jeśli tylko pora roku na to pozwala, sugerujemy ściągnąć buty i dalej wędrować boso!

Po wyjściu z lasu dotarliśmy do niezwykłego świata. Trwa tu nieustanna walka o przeżycie między kołysanymi na wietrze źdźbłami trawy a dziesiątkami innych, rzadko spotykanych roślin. Ścieżkę wyznaczają tyczki, które pokazują którędy iść, ale też chronią przyrodę przed zadeptaniem. Dystans nie jest duży, choć piasek skutecznie spowalnia chód. Po pokonaniu kilku wzniesień naszym oczom ukazały się wąski pas lasu, plaża i falujące morze w tle. Spacer bardzo spokojnym tempem od parkingu do plaży zajmuje około półtorej godziny.

Brzeg jest wyjątkowo piękny. Po silnych wiatrach piasek zdobią miliony malutkich kamyczków. Innym razem można na nim dostrzec fantazyjne, stworzone przez naturę płaskorzeźby. Warto zabrać ze sobą koc czy ręcznik, usiąść i delektować się spokojem. Skierowaliśmy się w lewo, za drogowskazem prowadzącym do latarni morskiej. Wędrując plażą, po około 40 minutach dotarliśmy do wyjścia. Spragnieni dłuższych przechadzek mogą udać się jeszcze dalej – aż do Czerwonej Szopy. Należy jednak pamiętać, że znajdziemy się wtedy w znacznej odległości od parkingu, a powrót będzie wiązał się z długim marszem przez las. Na całą wycieczkę, zakładając częste przystanki, robienie zdjęć i piknik na plaży, trzeba przeznaczyć minimum 5 godzin.

Przy wyjeździe z Czołpina polecamy skręcić w boczną drogę prowadzącą do Kluk. Znajduje się tam Muzeum Wsi Słowińskiej, gdzie poznacie ciekawą historię tych terenów. Warto zaparkować na końcu wsi i przespacerować się nad jezioro Łebsko. Ta okolica, zwłaszcza po sezonie, to istna oaza spokoju!

Zobacz najnowsze wpisy na blogu