SIERAKOWSKI PARK KRAJOBRAZOWY

Długość trasy: 70 km
Orientacyjny czas trwania: 1 dzień

Sierakowski Park Krajobrazowy to bardzo malowniczy zakątek Wielkopolski. Trasa po tym terenie ma swój początek nad jeziorem Radziszewskim. Zejście na brzeg może nastręczać pewnych problemów, ale na szczęście w wielu miejscach wyznaczono tutaj publiczne plaże. Kiedy uda się dotrzeć na którąś z nich, nietrudno odnaleźć ścieżkę prowadzącą wzdłuż brzegu. Wydeptują je zazwyczaj wędkarze, ale bardzo przydają się także spacerowiczom.

Z Chojna dojechałem do drogi nr 150 i skierowałem się do Sierakowa. Po drodze minąłem kilka miejsc, w których można urządzić postój nad mniejszymi bądź większymi jeziorkami. Ten odcinek trasy był pełen przepięknych widoków. Na mapie zaznaczyłem parking – to odpowiedni punkt do urządzenia sobie przechadzki nad jezioro Chojno. O ile do wielu jezior dojazd samochodem był niemożliwy, to na brzeg bez problemu dostawałem się pieszo. Warto spojrzeć na mapę i przed spacerem sprawdzić lokalizację położonych nieco dalej akwenów – te oddalone od drogi i cywilizacji są niezwykle urokliwe.

Dotarłem do Sierakowa i skręciłem w drogę nr 133. Kierowałem się nad jezioro Jeziorno. Ciekawym elementem trasy były znaki informujące, że ta droga wojewódzka przejezdna jest tylko przez samochody terenowe. Przejechałem nią tylko kawałek i odbiłem w prawo. Trzeba zachować szczególną ostrożność, ponieważ na niektórych odcinkach znajduje się sporo piasku. Zawsze można też przystanąć przy szutrowej drodze i pospacerować po lesie.

Pojechałem dalej i po kilku kilometrach znalazłem się w kolejnym interesującym miejscu. Rezerwat Buki nad Jeziorem Lutomskim jest przepiękny. Zaparkowałem zaraz za zjazdem z głównej szosy. Przez las wiodła mnie dobrze widoczna ścieżka, którą doszedłem aż do zejścia ze skarpy (tuż obok tablicy informacyjnej). Potężne drzewa rzucały cień na wodę. Schodząc w dół, warto pójść w prawo. Dróżka bywa błotnista, ale przepiękne widoki, które można z niej podziwiać, rekompensują te drobne niedogodności.

Ostatnim miejscem na naszej trasie jest Folwark Wąsowo. Słowo „przeprawa” w odniesieniu do wielkopolskich dróg jest jak najbardziej na miejscu. Przecinając dwie szosy krajowe i autostradę, dotarłem do Wąsowa, gdzie skosztowałem pysznych dań i przy okazji zobaczyłem przepiękny zabytkowy folwark.

Wielkopolska uczy pokory. Pod względem turystycznym to teren wymagający sporego zaangażowania. Można odnieść wrażenie, że te miejsca wybierają ludzie świadomi ich wartości. Ciszy i spokoju nie trzeba tu szukać – są niemal wszechobecne.

Zobacz najnowsze wpisy na blogu